No i stało się. Ostatni, ostatni dzień XXXI Sercańskich Dni Młodych dobiegł końca. Było wszystko – śmiech, łzy wzruszenia, głębokie rozmowy, nocne tupanie z zimna i poranne budzenie się z twarzą w śpiworze. Ten wyjazd z pewnością zostanie z nami na długo – w sercu, na zdjęciach i... w postaci kilku mrówek zabranych w bagażu u co po niektórych.
Piąty i ostatni pełny dzień XXXI Sercańskich Dni Młodych nie zawiódł – wręcz przeciwnie: zostawił nas z oczami jak pięciozłotówki i sercem większym niż plecak pielgrzyma!
Czwarty dzień XXXI Sercańskich Dni Młodych był pełen duchowych przeżyć, radości i wspólnoty. Od porannej modlitwy i refleksji nad Pismem Świętym, przez wzruszającą Eucharystię z przyjęciem nowych członków Ruchu Sercańskiej Młodzieży, aż po wieczorną Dehoniadę – sportową i muzyczną eksplozję radości. To był dzień, który pokazał, jak żywa i pełna energii potrafi być młodzież oddana Chrystusowi.
W środę, 2 lipca 2025 r. podczas spotkania młodych w Pliszczynie mieliśmy niepowtarzalną okazję gościć zespół niemaGOtu, który powrócił do nas po sześciu latach. Ich przyjazd stał się nie tylko wydarzeniem muzycznym, ale przede wszystkim duchowym przeżyciem, które na długo pozostanie w naszej pamięci.
Dla wielu młodych trzeci dzień XXXI Sercańskich Dni Młodych był jednym z najbardziej poruszających dotąd. Zimny poranek, szczere świadectwo, wyjątkowa Eucharystia, a na koniec uwielbienie, które trudno opisać słowami. Z każdym dniem SDM nabiera głębi – zarówno duchowej, jak i wspólnotowej. I właśnie za to go kochamy!
Drugi dzień Spotkania dla Młodych upłynął pod hasłem "Ciekawość świata". Program był pełen różnorodnych propozycji, które angażowały serce, ciało i umysł – od wartościowych rozmów po wieczorne chwile ciszy.