Rozpoczęło się niewinnie - jutrznią, następnie omówieniem budowy i specyfiki psalmów. Z teorii młodzież przeszła do praktyki i dzielnie stawiła czoła każdego rodzaju kablom, poznała ich budowę i metody zwijania w taki sposób, by nie naderwać delikatnych włókien znajdujących się w środku. Z pozoru prosta czynność okazała się nie małym wyzwaniem.  W następnej kolejności wraz z Księdzem prowadzącym rozpracowywali mikser muzyczny. Czerpali z tego wiele radości, ponieważ do akcji wkroczyły mikrofony i oczywiście nieszczęsne kabelki. Podczas zabawy z mikserem poznali funkcje i zastosowania poszczególnych suwaków, przycisków oraz wejść. Kolejną rzeczą z jaką się zapoznali były informacje dotyczące prowadzenia scholi. Po krótkiej prezentacji młodzież zaczęła pracę w grupach, nad wcześniej uzyskanymi wiadomościami na, których podstawie musieli dobrać zestaw pieśni na przykładową Mszę Niedzielną. Po tych czynnościach zabrali się za układ oddechowy i aparat mowy. Dowiedzieli się co nieco o związku tych układów ze śpiewaniem, o trzech rejestrach i technikach śpiewania. Następnie po raz kolejny próbowali sprawdzić się w praktyce. Zaczęła się walka z samym sobą, oddychaniem i przeróżnymi ćwiczeniami na rozśpiewkę itp...

W następnej kolejności uczyli się przeróżnych pieśni...

Śpiewali, śpiewali i jeszcze raz śpiewali...

Kurs zakończyli wspólnym różańcem w Kościele, natomiast później Mszą, na której odpowiadali za część muzyczną. Oczywiście między czasie były przerwy, czas na integrację i obiad.

Reasumując była to bardzo pracowita sobota, uczestnicy mieli przed sobą sporo wiedzy do przyswojenia, ale mimo wszystko podołali zadaniu oraz czerpali z niego wielką radość i energię...