Sprawiedliwi jaśnieć będą
Wiosenne spotkanie sercańskiej młodzieży minęło pod hasłem „Sprawiedliwi jaśnieć będą”. Po krótkim wprowadzeniu w temat i przywitaniu przez księdza proboszcza, swoją konferencję wygłosił ks. Franciszek Wielgut SCJ. Opowiedział nam o tym, że pozornie w dzisiejszych realiach doświadczamy głównie niesprawiedliwości. Następnie dzięki sylwetkom świętego Józefa i bł. Carla Acutisa zrozumieliśmy dlaczego pozornie. Do nas – młodych – bardzo trafiła ta druga historia. W końcu bł. Carlo na pewno w swoim życiu doświadczył niesprawiedliwości. Na pewno nikt go specjalnie nie doceniał, był zwykłym nastolatkiem. Teraz, w perspektywie czasu, widzimy że ziemskie zasługi schodzą na drugi plan, bo niedoceniana tu sprawiedliwość zostaje doceniona w niebie. Dlatego „sprawiedliwi jaśnieć będą” i może to być każdy z nas.
Dalej swoje świadectwo opowiedział Krzysztof Pater. Była to historia dramatu młodego człowieka, który na pierwszym miejscu stawiał pieniądze. W szkole średniej oddalił się od rodziny i Kościoła, później założył firmę, nie mając dużego doświadczenia. Kiedy popadł w długi i był w stanie realnego zagrożenia, postanowił szczerze się pomodlić. Ta chwila doprowadziła go do jego całkowitego nawrócenia i odtąd będąc sprawiedliwym wyszedł na prostą. Jak sam stwierdził, takie życie jest o wiele łatwiejsze.
Droga światła
Następnie przeżyliśmy nabożeństwo drogi światła. Większość z nas uczestniczyła w czymś takim pierwszy raz w życiu. Niosąc zapalone świece oraz figurę Zmartwychwstałego, przeszliśmy ulicami wioski, głosząc wszystkim radość ze zmartwychwstania Jezusa. Dzięki rozważaniom przy poszczególnych stacjach drogi światła przeżywaliśmy wydarzenia, które miały miejsce po tym, jak nasz Pan powstał z grobu.
W czasie przerwy raczyliśmy się pysznymi ciastami i tradycyjnym żurkiem. Był to także czas na swobodne rozmowy z księżmi i znajomymi z innych grup.
W świetle miłosierdzia
Kolejnym punktem programu było nabożeństwo pokutne. Do przeżycia dobrej spowiedzi podprowadził nas ks. Adam Pastorczyk SCJ. Przypomniał nam przypowieść o synu marnotrawnym, a następnie na przykładzie obrazu i ikony obrazowo i metaforycznie przedstawił, co do zaoferowania ma nam kochający Ojciec. Oczywiście, była to aluzja do sakramentu pokuty i pojednania.
Kolejki do konfesjonałów były długie, a dobra spowiedź i bliskość Jezusa w Najświętszym Sakramencie zjednała nas ze sobą jeszcze bardziej. Cieszyliśmy się, że przeżyjemy Eucharystię oczyszczeni i gotowi na spotkanie z Panem Bogiem.
Rozświetlone niebo
O północy rozpoczęła się najważniejsza część „Nocy Światła”. Realnie doświadczając wspólnoty młodego Kościoła, modliliśmy się w czasie uroczystej Eucharystii, której przewodniczył wikariusz prowincjalny, ks. Witold Januś SCJ. W kazaniu mówił o tym, żeby nie bać się przyznawać do Boga w świecie, w którym od tego się odchodzi. Na przykładzie Ewangelii o ucieczce uczniów do Emaus, pokazał nam, że prawdziwe otwarcie się przed Stwórcą pozwoli nam go usłyszeć. Podkreślił także znaczenie sakramentów.
Po Mszy Świętej tłumnie udaliśmy się za budynek kościoła, gdzie nastąpiło oficjalne zakończenie „Nocy Światła”. Niebo nad Koszycami Małymi faktycznie rozbłysło od blasku lampionów, które wspólnie wypuściliśmy w powietrze. Był to też czas pożegnań, ale widzimy się już za dwa miesiące w Pliszczynie na Sercańskich Dniach Młodych.
W „Nocy Światła” uczestniczyło niemalże 500 osób. Dzięki wsparciu medialnemu i transmisji radiowej radia Profeto było nas znacznie więcej, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni całej grupie medialnej Profeto.
tekst: Karol Salawa
zdjęcia: Marcin Szumański